piątek, 10 grudnia 2010

ryż z jabłkami - smaki dzieciństwa

Aguś,
pewnie masz takie smaki, które od razu kojarzą Ci się z dzieciństwem? Do niektórych już się nie wraca (chleb ze śmietaną i cukrem ;-)), inne, od czasu do czasu, pojawiają się w naszej kuchni do teraz. U mnie takim powracającym daniem jest ryż z jabłkami. Zrobiłam wczoraj na obiad, szybkie i proste. Moja mama przekładała gorący ryż zimnymi jabłkami, a ja wszystko zapiekam w piekarniku. Wszystko - czyli ugotowany uprzednio ryż (na mleku, z cukrem i wanilią), starte jabłka - ułożone warstwami, przesypane cynamonem. Koniec skomplikowanego przepisu. Pyszka.
Przy okazji - mój mąż zanabył ostatnio kukułki, draże i galaretki w czekoladzie. Chowają się przy tym wszystkie zagramaniczne czekolady i batoniki, wystawione w supermarketach w najbardziej eksponowanych miejscach. Szukajmy raczków, michałków, maczków, kukułek i krówek ( te ostatnie - tylko Wawel!). One tam są! Tylko trzeba poszukać...
A galaretki w cukrze pamiętasz? Takie kolorowe półplasterki, ułożone w płaskim przezroczystym pudełku :-)
Iiiiiiiiiiiiiiiii długie, cukrowe cukierki na choinkę!
Ha!
Twoja AL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz