środa, 13 października 2010

jesienne smaki

Jeszcze ze dwa lata temu dynia miała dla mnie walory li i jedynie dekoracyjne. Okrągła, optymistycznie pomarańczowa, przypomina słońce skradzione z letniego, późnopopołudniowego nieba. Można położyć ją na stole i gapić się bez końca, wspominając ciepłe dni, które już w tym roku - niestety, niestety - przeminęły. Żal mi zawsze było to słońce rozkrawać, aż pewnego razu na straganie została już tylko dyniowa połówka, która, jako że do przechowywania się nie nadaje, posłużyła mi w końcu do kulinarnych eksperymentów. I tak w moim jesiennym menu na stałe zagościły muffinki dyniowe z korzennymi przyprawami, dyniowa zupa imbirem, placki dyniowo-ziemniaczane, a także placuszki na słodko - jedno z ulubionych dań Mikołajka.
A Ty, Aguś? Lubisz dynię?


AL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz