ja Ciebie bardzo za tego Montiniaka podziwiam. Dla mnie ta dieta jest tak skomplikowana, że jestem w stanie wątpić w swoje zdolności poznawcze ;) Miałam do niej kilka podejść, wszystkie nieudane, podejrzewam, ze mogło by mi się udać jedynie wtedy, jeśliby mi ktoś gotowe dania pod nos podkładał ;) Ale takie rzeczy to tylko... ;)
Ja już sama nie wiem czy ja mam nadal Cię koffać, czy może zacząć nienawidzić z zazdrości ;) Jak można być osobą z dużym apetytem i nie tyć tak jak ja? aaaaaaaa zawiść mnie ogarnia dzika.
Ja się potrafię zapchać marchewką z dipem jogurtowym i co z tego, skoro waga systematycznie idzie w górę? I Szanowne 4 Litery rosną sobie na potęgę. Wiem, wiem to mój leń ukryty za skórą, jakbym się wzięła za siebie to by i efekty były, ale niestety obserwuję, ze im starsza jestem, tym mniej mi się chce.
Ehhh idę zrobię sobie pyszną herbatkę z cytrynką, nie będę marudzić.
A.A. alias Maruda Marudkowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz