piątek, 15 października 2010

Uwielbiam sałatkę Pani Danusi!

Robię ją zdecydowanie częściej niż inne sałatki, z tym, że ja dodaję z kolei głównie białą, mniej ostrą część pora, a jogurt mieszam pół na pół z majonezem kieleckim :-) Dziś na śniadanie też mam sałatkę, ale inną: z jajka, ogórka zielonego i paluszków krabowych. Bez pieczywa, ze względu na to jajko (a raczej żółtko) i majonez.
Co do wzmożonego jesienną porą apetytu, to u mnie to zjawisko nie występuje, albowiem ja dobry apetyt mam zawsze. Nigdy przenigdy nie zdarzyło mi się najeść marchewką, kalarepką, jabłkiem czy też chłodnikiem - ile ja bym dała, żeby tak było. Ale nie. A'propos jesiennych klimatów - właśnie zostałam obdarowana pięcioma cudnej urody dyniami ozdobnymi i  myślę, jak by tu je zaaranżować. Czasu na myślenie jest dużo, wszak dziś piąteczek! Wieczorem planuję zaszczepić się winem, w miłym towarzystwie :-)

Twoja AL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz