Przepis jest bardzo prosty, na dość spora ilosć chłodnika, tak na 4 dorosłe osoby, potrzeba będzie 2 pęczków botwinki, po jednym pęczku koperku i natki pietruszki, 2 ząbki czosnku, 3 spore ogórki i 2 litry kefiru, maślanki lub jogurtu (albo mieszanki tychże, jak kto lubi)
Botwinkę myjemy, obieramy i trzemy na tarce o grubych oczkach. Czerwone końce liści drobno kroimy. Zalewamy w garnku 2 szklankami wody, dodajemy kostkę rosołową (jeśli ktoś lubi) i gotujemy aż zmięknie.
Potem studzimy.
W tym czasie umyte i obrane ogórki trzemy na tarce, kroimy koperek i natkę, zgniatamy czosnek. Mieszamy razem w misce, delikatnie solimy do smaku. Dodajemy do wystudzonej botwinki, mieszamy, zalewamy kefirem. Mieszamy, doprawiamy pieprzem i już. Gotowe.
Pyszna, chłodna bomba witaminowa :)
Smacznego:
To naprawde jedna z moich ulubionych letnich zup. A do tego jest bardzo Polska. A ja, jak wiesz, lubię i popieram polskie tradycje kulinarne :)
Twoja A.A.
ps. jak tam pierogowanie? Założę się, ze było przepysznie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz