Jakiś czas temu, obiecałam pewnej Miłej Osóbce przepis na żurek. Prosze bardzo, oto mój przepis :)
Na poczatku dobrze jest zamoczyć w miseczce ze 3 lub 4 grzybki suszone. dodane do żurku nadadza mu bardzo fajny smak i aromat.
Gotowanie żurku(a)? zaczynam od przegotowania białej kiełbasy, do wody dodaje listek laurowy i kilka ziarenek ziela angielskiego. Potem kiełbasę wyjmuję, jedną z mniejszych kroje na kawałki i zostawiam w wywarze, wyjmuję tez listek laurowy i wyławiam ziele. Potem dodaje marchewkę, pietruszkę i kawałek pora, oraz namoczone wczesniej grzybki, razem z woda, w której się moczyły. Kroję boczek i cebulkę i smażę je na patelni. Odlewam tłuszcz, i dodaję do wywaru w garnku.
Wywar gotuje się na małym ogniu pod przykryciem, w tym czasie obieram ziemniaki i kroje je w dość dużą kostkę, gotuję w osolonej wodzie, w osobnym garnku.
Do wywaru na zupę dodaję żur (kiedy marchewka jest już miękka, trzeba o tym pamiętać, bo po dodaniu kwaśnego żuru, może się już nie ugotować) dodaję sporo czosnku i majeranek.
Gotuję. Dopiero na koniec sprawdzam czy nie trzeba dosolić ( i żur i majeranek sa słone, dlatego solę dopiero na koniec, a właściwie dosalam )
Na koniec dodaję ugotowane ziemniaki i już.
Można jeść też w wersji bez ziemniaków, ale z jajkiem lub z chlebem.
A tak wglądał żurek, ugotowany przezemnie na obiad, całkiem niedawno :)
A co u Ciebie? już nieługo się widzimy :)) Nie mogę się doczekać :))
Twoja A. A.